piątek, 12 sierpnia 2016

...

po 3 tygodniach rozchorowali się znów. Znaleźliśmy opiekunkę i cały tydzień była z nimi w domu. Babcia Grażynka podbiła serca moich dzieci. Niestety znalazła już pracę na stałe. Po powrocie do przedszkola, Kubulek pochodził tydzień i się rozchorował. Antek na szczęście mimo szczepienia w poniedziałek, nie załapał choroby od Kubusia. I tak w tym tygodniu od wtorku kto inny siedział z Kubusiem. We wtorek Dziadzia Andrzej (  według Antka dziadzia Eła ), w środę dziadzia Paw,w czwartek tatuś, a dziś babcia Eła. Oczywiście jak tylko był dziadzia Andrzej i babcia Eła, to Antek też nie był w przedszkolu :) Kubulek coraz lepiej mówi i buzia mu się nie zamyka. Zawsze staram się zapamiętać śmieszne słowa, jakie wypowiada, a w rezultacie w głowie na chwilę obecną mam tylko:
samotot to siajomot
autobus o jabubus.
Muszę to gdzieś zapisywać na bieżąco :)
Antek też już coraz więcej mówi. Jak czytamy książeczki albo mówimy wierszyki, to bardzo ładnie pokazuje albo dokańcza zdania. Jego ostatnie osiągnięcia słowne, to : duży ( duzi ), ciacho ( ciacio ), balon ( baloot ).
A to trochę zdjęć, bo już dawno nic nie było, a dzieci tak bardzo szybko się zmieniają i rosną :)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz