Ku uciesze mamy, Kubulek bardzo lubi książeczki :) Jeszcze trochę się denerwuje, bo nie umie sam przewracać stron po kolei, ale już się uczy. A mama jak tylko znajduje się w jakimś sklepie, to zawsze wraca z książeczką dla synka :) Umie już rozróżniać i pokazywać zwierzątka. O nich książeczki lubi najbardziej. Ale jedyne zwierzątko jakie umie naśladować, to jego ulubiony piesek. Kiedyś bardzo bał się psów, ale odkąd u dziadków zaprowadziliśmy go do Człapka, który go polizał i dał się pogłaskać, Kubuś uwielbia wszelkie pieski :)
U Kubusia zaczyna się okres naśladowania mamy. Jak coś robię, to koniecznie musi to widzieć. Najlepiej wychodzi mu pokazywanie, jak mama myje i kremuje ręce, no i jak tylko mama zakaszle, to synek też. Jak mama rozmawia przez telefon, to synek też. Jak mama idzie do kuchni i bierze garnek, to synek otwiera szafkę i też wyjmuje garnek albo miskę :) Męczące to czasami, ale jakie pocieszne :) Umie już pokazać, gdzie mamusia ma małe dzidzi i robi mu "cacy" na mamy brzuchu.
Kochany ten nasz synek.
Najlepiej jest jak tata wraca po całym tygodniu do domu :) Kubuś jest taki szczęśliwy :) W tygodniu ma taty zdjęcie koło łóżka i chodzi go oglądać co jakiś czas. Przed snem pokazuje tatę. A jak rano się budzi i jest tata, to najsłodsze, co można zobaczyć. Przechodzi przeze mnie, uśmiech od ucha do ucha, nachyla się nad nim, mówi "eeeeee" i przytula się do niego i daje buziaki. Oczywiście jak jest tata, to synek wstaje już o 7 rano. Ze mną w tygodniu śpi do 9 :) Przez cały weekend jest taty synek :) Ostatnio obudził się w nocy, poszedł do taty, przytulił się i poszedł spać dalej. Dla takich widoków warto się budzić :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz