poniedziałek, 7 kwietnia 2014

szósty ząbek, raczkowanie, wstawanie i inne rewolucje w życiu Kubusia

Mamy już 6 ząbek, ostatnia jedynka. Mamy już wszystkie jedynki i dwie górne dwójki. Moja dzidzia jest już coraz większa. Teraz już swobodnie raczkuje po całym mieszkaniu ( od piątku jesteśmy już u siebie ). A za raczkowanie do przodu odpowiedzialny jest piesek, którego Kubuś dostał od swojej troszkę strarszej kuzynki Lenki. A wygląda tak:
Tatuś po powrocie do domku nakręcił pieska, a Kubuś tak swobodnie przeszedł na czworakach przez cały pokój :) Jak się zmęczy to sobie siada i odpoczywa, niestety czasami jeszcze zdarzają się upadki. Na szczęście coraz rzadziej. A są, bo Kubulek zaczyna już wstawać :) Niestety zrobić mu teraz zdjęcie graniczy z cudem, bo jest cały czas w ruchu. Ostatnio jednak udało mi się zrobić kilka :)
Jak już pewnie kiedyś pisałam, Kubuś zasypiał od małego tylko bujany i noszony w foteliku samochodowym. Niestety urósł i ani nam ani jemu nie było już wygodnie. Musieliśmy coś wymyślić. Więc zaczęliśmy go przyzwyczajać zasypiania w wózku. I w dzień zasypia w wózku, a wieczorem udaje nam się po około godzinie uśpić go w łóżku :) Co do fotelika samochodowego, poszliśmy jeszcze dalej i kupiliśmy Kubusiowi już siedzący fotelik i teraz już może się rozglądać do woli, bo siedzi z mamą z przodu :) Zdecydowaliśmy się już posadzić go w takim foteliku, bo w tym starym już nie chciał jeździć, strasznie płakał. Widocznie nie było mu już wygodnie i od soboty spokojnie i chętnie jeździmy już autem.  Dzisiaj nasze słoneczko zaczęło też samo wstawać, co przyprawia mamę o zawał serca, bo robi to zazwyczaj wtedy, kiedy mamy nie ma w pobliżu. Zastanawiam się tylko, czy to nie za wcześnie. Ale jak sam zaczął, to chyba krzywda mu się żadna nie stanie ? Sama nie wiem.
A oto zdjęcia:
 Tutaj mama trochę lampą po oczach świeciła :)












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz