Wszyscy dookoła chorzy i dopadło i mojego Kubusia. Od wczoraj katarek się przyplątał :( Na razie leczymy sami, a jutro do lekarza. Szkoda, bo taka śliczna pogoda, mieliśmy zaplanowany wyjazd, a tu nic z tego. Może w przyszłym tygodniu się uda :) Bądźmy dobrej myśli. Ale mimo wszystko humorek synkowi dopisuje :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz