Nie napisaliśmy tu jeszcze o pierwszym Sylwestrze Kubusia. Bawił się super. Byliśmy u babci i dziadziusia, moich rodziców. Była też moja siostra i przyszły szwagier. Kubuś wyczuł, że to jakiś szczególny dzień i po kąpieli wcale spać nie chciał. Trochę się baliśmy, że huk go wystraszy, ale nic podobnego :) Zasnął dopiero po 24:00. O północy oglądaliśmy fajerwerki, ale Kubusia nie bardzo interesowały. Bardziej zainteresował go tatuś, który je puszczał i co robią wszyscy za oknem :)
A tak oglądaliśmy fajerwerki.
A tak puszczał je tatuś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz