wtorek, 8 marca 2016

Chorobowo

I jednak trafiliśmy do przychodni. Kubuś wirusowe zapalenie dróg oddechowych, ale to tylko katar. Antek to samo, ale już z antybiotykiem, bo ropny katar. Miałam nadzieję, że obejdzie się bez antybiotyku, ale niestety :( Jako, że moi chłopcy są bardzo dobrymi synkami, to obdarowali swoimi chorobami również rodziców. Dziś byłam pierwszy raz sama z nimi u lekarza. Byli bardzo grzeczni. Śmieję się, że pewnie na dzień kobiet zrobili mi taki prezent :) Kochane bobasy. I jako, że do przedszkola do poniedziałku na pewno nie pójdą ( mamy w poniedziałek kontrolę ), to pakujemy się i jedziemy do dziadków :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz