wtorek, 18 listopada 2014

długa przerwa

Jakoś nie mam weny do pisania i czasu teraz brak. Teraz skupiam się już na szykowaniu wszystkiego dla Antosia. Już mam poprane i poprasowane ubranka, jestem w trakcie pakowania walizki do szpitala. Czekamy na łóżeczko, a właściwie dostawkę do łóżka, która może stać się samodzielnym łóżeczkiem bądź kołyską. Kubuś nadal śpi z nami w łóżku i tak zostanie nawet jak urodzi się Antoś. Zostało już niewiele czasu, mniej niż 2 miesiące. Kubulek coraz bardziej ruchliwy rozrabiaka, ale za to jaki słodki. Zębów ma mnóstwo, ale dokładnie nie wiemy ile, bo nie daje zajrzeć, od razu gryzie. Jest bardzo kochany, ale i tak samo bardzo nieusłuchany. Jeśli chodzi o braciszka w brzuszku, to jak do tej pory bardzo go kocha, karmi go, daje mu pić, przytula się i całuje. Nawet czyta mu książki i pokazuje jak się bawić zabawkami. Jaka ja bym była szczęśliwa jakby mu tak już zostało.



Z tyłu na zdjęciach widać jaki bałagan potrafi zrobić mój synek. Nie dosyć, że wszystkie zabawki i książeczki muszą koniecznie leżeć na podłodze, to jeszcze wszystko co jest w szafkach, do których dosięga Kubulek, łącznie z dokumentami, zdjęciami, ubraniami, miskami, garnkami itd.itp.

A to ostatnie zdjęcia Antosia :)

Byliśmy na dokładniejszych badaniach i wyszło, ze Antoś ma zdrowe serduszko i wszystko jest ok :)
A to ostatnie ze zdjęć mojego kochanego małego dużego już skarba:




Lecę, bo jak zwykle, jak się zabieram za pisanie, to Kubulek się budzi co chwila. Chyba reaguje tak na moje stukanie w klawiaturę :)
Ogólnie u nas wszystko ok, tylko walczymy teraz z katarem Kubusiowym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz