środa, 25 czerwca 2014

dawno

Dawno mnie tutaj nie było, ale im mój brzdąc jest starszy, tym więcej uwagi ode mnie potrzebuje. Chodzi już swobodnie przy meblach, wstaje i nawet stoi bez trzymanki, ale jeśli chodzi o chodzenie, to bardzo ostrożny z niego brzdąc. Zrobił już kilka razy parę kroków sam, ale na więcej nie mamy na razie co liczyć. Cieszę się,że jest taki ostrożny. Na całe szczęście nie przewraca się, bo albo klapnie na pupę, albo do przodu na rączki pada. Na główkę przewrócił się tylko raz, bo drzwi od szafy go uderzyły :( Jak każde dziecko każdej mamy jest najlepszy, najukochańszy, najcudowniejszy i najmądrzejszy na świecie. Najważniejsze jest dla mnie, że jest szczęśliwy i uśmiechnięty. Chociaż zaczyna wymuszać już pewne rzeczy płaczem. Tyle miałam napisać, a teraz wszystko zapomniałam. Lecę robić spaghetti, bo jak dzidzi wstanie, to będzie mega głodomorra :) Kubulek jest prawie wszystkożerny i ma ogromny apetyt :) Modlimy się z Damianem, żeby już tak mu zostało. Zjada swój obiadek, a jak ja jem, to stoi przy mnie, sięga mi do talerza i mówi "mama mniam mniam". Najmilsze słowa :) Kocham tego swojego bobasa najbardziej na świecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz